"Ignatianum okiem studenta" - #2




O studiowaniu nauk o polityce

Czy słyszałeś historię o mitycznym znajomym znajomego, który świetnie zdał maturę z wiedzy o społeczeństwie, a w ogóle się nie uczył? Do sukcesu wystarczyło mu sporadyczne oglądanie programów informacyjnych i przeczytanie kilku gazet…

Bez obaw, nie zamierzam udowadniać, że to niemożliwe, a do zdania matury z WOS-u potrzeba wielogodzinnego ślęczenia nad książkami. ;) Znajomość podstawowych pojęć, zainteresowanie tym, co aktualnie dzieje się w polityce, umiejętność czytania ze zrozumieniem i trochę szczęścia – tyle wystarczy, żeby osiągnąć całkiem niezły wynik.

Jeśli jednak średnio Cię obchodzą polityczne rozgrywki, rozpoznajesz twarze tylko najbardziej kontrowersyjnych liderów partii, a na lekcjach historii modlisz się o to, aby nie zasnąć – przygotowania do matury z WOS-u będą męczarnią.

Podobnie wygląda kwestia politologii, czy bardziej ogólnie, nauk społecznych, często postrzeganych jako WOS, tylko że na uczelni. Nie będę pisać, jak ogromnie trudne i wymagające są to studia. ;) Jeżeli interesujesz się polityką, ani wykłady, ani egzaminy Cię nie wykończą!

Nie zgadzam się jednak z tym, że wystarczy jedynie od czasu do czasu przejrzeć parę gazet i portali informacyjnych, aby ukończyć studia. Niestety, wciąż krążą takie legendy. Rozprawmy się z nimi i przejdźmy do konkretów – jak wyglądają studia na kierunku nauki o polityce?

Po pierwsze, czytanie gazet i oglądanie serwisów informacyjnych rzeczywiście Cię nie ominie. Miałam przedmioty dotyczące analizy przekazu medialnego, a także związane z tym, co aktualnie dzieje się w polityce. Zdarzało mi się przygotowywać na zajęcia przeglądy prasy.

Po drugie, na politologii jest też dużo historii, szczególnie tej najnowszej. Jeśli zastanawiasz się nad tym kierunkiem, musisz koniecznie wziąć to pod uwagę.

Po trzecie, studiując politologię zmierzysz się z przedmiotami filozoficznymi, historią myśli politycznej, katolicką nauką społeczną, czy teorią polityki. Będziesz się uczył o jaskini platońskiej, myśli politycznej Hobbesa, encyklikach poszczególnych papieży, ale też o podstawach prawa,  współczesnych systemach politycznych, definiowaniu władzy, wpływu, demokracji, kultury politycznej, etc. W skrócie: zdobędziesz wiedzę z zakresu bardzo różnorodnych dyscyplin. I raczej mało prawdopodobne, żebyś nie znalazł czegoś, co naprawdę cię zainteresuje.

Co jeszcze mogę dodać? Na politologii sporo się czyta. Możesz mieć do czynienia zarówno z tekstami źródłowymi sprzed stu lat, fragmentami popularnego podręcznika do marketingu, krótkim artykułem z któregoś tygodnika, czy też z obszerną analizą niedawno opublikowaną w internecie. Nie zabraknie też wystąpień publicznych, przedstawiania esejów, prezentacji multimedialnych i debat. Z reguły takie zajęcia są najbardziej lubiane przez studentów.

Kluczowym słowem przy opisywaniu politologii jest różnorodność. Tego samego dnia możesz być słuchaczem wykładu o filozofii starożytnej, później mieć zajęcia praktyczne z zakresu kreowania wizerunku marki, a następnie ćwiczenia z socjologii polityki.




Materiał z cyklu "Ignatianum okiem studenta" przygotowany przez studentkę naszej uczelni Dagmarę Śniowską.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#6 Poradnik Pierwszaka - studencki Savoir-vivre

Bezstronność i neutralność - fundamenty zaufania do mediatora

Relacja ze spotkania pt. „Globalizacja obojętności czy globalizacja solidarności?" Refleksje na tle nauczania papieża Franciszka